Mistrz
Nie jest tu zbyt pięknie, to chyba dlatego że ta część miasta jest wręcz opanowana przez kupców i ich stragany. Nie znajdziesz tu miejsca, w którym ktoś nie będzie cię namawiał na kupno swoich, i tak nikomu nie potrzebnych, rzeczy...
Offline
Mistrz
Rodrigo wchodząc do dzielnicy San Marco, zauważył pełno straganów i ludzi przy nich. Rozglądał się na wszystkie strony, w poszukiwaniu brata. W końcu, na końcu uliczki zobaczył Antonio, wychodzącego z domu, zawołał odrazu:
- Antonio ! Antonio ! Zaczekaj !
Antonio odwrócił się i ucieszył się z mojego widoku, po chwili podszedł do mnie.
- Witaj Rodrigo, co Cię do mnie sprowadza ? - Spytał Antonio
- Przybywam do Ciebie, abyś pomógł mi w rozszyfrowaniu pewnego listu, którego dostałem z Toskanii.
- Hmm, chodź, pokażesz mi go w moim domu. - powiedział Antonio, idąc w strone drzwi swojego domu.
----------------------------------------W Domu Antonio 20 min. później-------------------------------------
- I co ? Odszyfrowałeś może ten list ? - Spytał Rodrigo
- Jeszcze nie... odszyfrowałem zaledwie ćwierć... - Odpowiedział Antonio
- I co ? Co jest tam napisane?
- To po włosku... " uccello nel tempio, una guardia della lama antica è imbattibile " Niestety tego nie rozumiem... - Powiedział Antonio
Rodrigo po chwili zastanowienia, żegna się z Antoniem i wychodzi z domu.
W drodze do Karczmy, Rodrigo rozmyśla, kto może przetłumaczyć te słowa.
Offline